Co trzecią mikrofirmę prowadzi kobieta – sprawdziliśmy, jaka jest ich opinia o kredytach firmowych. W Polsce tylko 1 na 10 członków zarządu jest kobietą. Prowokuje to do pytań o parytety, ale także o naturalne predyspozycje „statystycznej kobiety” do podejmowania ryzyka, co wydaje się niezwykle potrzebną umiejętnością w biznesie.
Nasz ekspert, Kamil Rajtarski, trener rozwoju osobistego, twierdzi, że „dzisiejszy biznes premiuje osoby potrafiące – czy też w pewnym sensie lubiące – podejmować ryzyko, a tu natura i ewolucja dały zdecydowaną przewagę mężczyznom. Przekładając skłonność do ryzyka na język potrzeb, kobiety, statystycznie rzecz biorąc, zdecydowanie wyżej cenią sobie bezpieczeństwo i stabilizację, niż mężczyźni. I tu znowu charakter biznesu zdaje się dawać przewagę mężczyznom. Ale nauczyć się można nie tylko obsługi komputera, czy schematów księgowych. Nauczyć się można także podejmowania ryzyka.
Dlaczego uważamy, że skłonność do ryzyka wpływa na finansowanie firmy kredytem?
Ponieważ kredyt to instrument finansowy niepozbawiony ryzyka, korzystać z niego należy umiejętnie. Finansowanie firmy kredytem uruchamia mechanizm dźwigni finansowej, a często także operacyjnej. Pisaliśmy o tym już wcześniej.
Trzeba jednak pamiętać, że dźwignia zadziała i zyski wzrosną, tylko w odpowiednich warunkach – gdy sprzedaż jest stabilna. Przy bardzo niskiej sprzedaży, zmianie koniunktury, czy stracie odbiorców, koszty kredytu mogą znacznie obciążyć wynik finansowy.
Postanowiliśmy zatem sprawdzić, jak do kredytów podchodzą przedsiębiorcze kobiety. Do naszej ankiety zaprosiliśmy właścicielki małych firm, prowadzące jednoosobowe działalności gospodarcze, zaangażowane w różne grupy dyskusyjne i aktywnie poszukujące wiedzy o biznesie w social mediach. Znakomita większość z nich miała spore doświadczenie w biznesie, prowadząc firmę od co najmniej 2 lat.
Główne wnioski z badania „Kobieta w biznesie a kredyt”
28 proc. pań biorących udział w badaniu korzystała już co najmniej raz z kredytu firmowego. 60 proc. badanych ma dobrą opinię o kredytach, a 43 proc. uważa je za dobrą inwestycję.
Wyraźnie widać także, że wzięcie kredytu nie jest oceniane jako wstydliwe, ale jest to normalna decyzja biznesowa: znacznie ponad trzy czwarte ankietowanych (83 proc.) uważa, że fakt zaciągnięcia kredytu nie wpływa negatywnie na reputację firmy.
Wciąż jednak stosunkowo dużo – bo prawie jedna trzecia ankietowanych – odrzuca kredyt jako pomysł na rozwój własnego biznesu, zgadzając się ze stwierdzeniem, że własny biznes należy finansować własnymi środkami. I tutaj musimy się nie zgodzić. Ekonomiści bowiem powtarzają już od dawna: kapitał własny jest najdroższym źródłem finansowania. Czas zatem policzyć i przekonać się, że odpowiednie wykorzystanie kredytu znakomicie ułatwia rozwój przedsiębiorstwa.
A jako że wśród mikrofirm panuje ogromna konkurencja – mamy ich w Polsce ponad 3 miliony – to wniosek może być tylko jeden: zwycięstwo w walce o rynek odniosą przede wszystkim ci, którzy do rozwoju firmy wykorzystają także zewnętrzne finansowanie.
Wiedza o kredytach pilnie potrzebna!
Ponad połowa pań ankietowanych przez Kredytmarket (52 proc.) uważa, że nie ma wystarczającej wiedzy na temat kredytów, np. nie potrafi policzyć ich opłacalności, czy stwierdzić, kiedy firma nie powinna się zadłużać. Oczywiście, jest to ocena subiektywna i to, co dla jednej osoby jest „wystarczającą wiedzą”, dla kogoś innego może być zbyt małą bazą do podejmowania decyzji finansowych.
Widać jednak, że panie są realistkami i ryzyko podejmują z rozwagą, po odpowiedniej analizie. W naszym badaniu panie wskazywały, że przy wyborze kredytów brałyby pod uwagę warunki ich udzielania, przebieg procesu kredytowego, wymagane dokumenty, znajomość instytucji, która miałaby udzielać finansowania, a także opinie innych.
Mamy nadzieję, że czasem panie (i panowie również, oczywiście!) zaglądają na blog Kredytmarketu ? Tutaj regularnie dzielimy się z Wami wiedzą na temat prowadzenia małej firmy, przede wszystkim w aspekcie finansowym.